Depresja w XVIII-wiecznej wersji. Kąpiel Diabła (2024)
Zaburzenia psychiczne, czyli znak diabła?
Kąpiel Diabła (opis): W XVIII-wiecznej Austrii żyje Agnes. Kobieta właśnie wyszła za mąż, przeniosła się do wioski męża, w której jej życie zapowiada się obiecująco. Ma gdzie mieszkać, dla kogo gotować i pracę, dzięki której nikt nie głoduje. Agnes jednak pragnie dzieci, lecz Wolf zdaje się nie chcieć doprowadzić do sytuacji poczęcia potomstwa. Sytuacja źle wpływa na Agnes, która z każdym dniem coraz mocniej traci zmysły i popada w depresję. Lokalni mieszkańcy podejrzewają, że w kobietę wstąpił diabeł.
Sytuacje źle wpływające na ludzką psychikę i skutki takich wydarzeń to dość wymagający i poniekąd trudny do pokazania temat w filmach. Bardzo łatwo ukazać coś w złym świetle, odejść od prawdy lub zbyt mocno wyolbrzymić problemy. W przypadku produkcji Kąpiel Diabła, w reżyserii duetu Severina Fiala i Veroniki Franz, dochodzi także aspekt historyczny, który stanowi kluczową rolę w tej opowieści. W końcu element zdrowia psychicznego w XVIII wieku był czymś zupełnie nieznanym, a za wszystko odpowiadały rzekome opętania czy czary.
Pokutuj, a depresja… znaczy diabeł odpuści!
Na początku muszę zdementować fakt podczepienia pod film łatki horroru. Elementy tego gatunku całkowicie tu nie występują. Choć historia jest przerażająca, z uwagi na jej przebieg, to nie występują tu elementy nadprzyrodzone, ani strach w czystej postaci, mający zadziałać na widza w sposób bezpośredni. Produkcji zdecydowanie bliżej do dramatu historycznego, lecz nie znaczy to, że fani mocniejszych wrażeń będą czuć się rozczarowani seansem. Dla mnie Kąpiel Diabła jest niezwykle interesującym filmem, który warto zobaczyć. Jeżeli ktoś interesuje się elementem historii i tym, jak kiedyś postępowano w przypadku różnych, powszechnych dzisiaj schorzeń, tym bardziej powinien zapoznać się z obrazem Fiala/Franz.
Najmocniejszym elementem filmu, jest osadzenie go w dawnych, XVIII-wiecznych czasach. Sceneria oraz kostiumy robią naprawdę duże wrażenie. Aktorzy także dobrze oddali klimat czasów, w którym przyszło im występować. Brutalne, brudne, pozbawione dzisiejszej moralności i wrażliwości lata zostały dobrze oddane i naprawdę czuć ich piętno. Nie ma tu nadmiernego afiszowania tym elementem. Wszystko jest naturalne, spójne i wiarygodne, co pozytywnie wpływa na odbiór przesłania, jaki niesie ze sobą Kąpiel Diabła.
W najgorszym czasie warto polegać na bliskich.
Myślałem, że film ukarze inne, historyczne spojrzenie na opętanie. Mieliśmy okazję zobaczyć już w tym roku próbę odmiennego podejścia do tego elementu w horrorze Demon, lecz nie było to zbyt udane. Tutaj twórcy pominęli ten aspekt i skupili się na losie bohaterki, którą dopada depresja. Nie mogąc znaleźć wsparcia z żadnej ze stron, ostatecznie doprowadza to Agnes do tragicznego finału. Otwiera to także oczy na problemy, które mamy dzisiaj, a o których rozwiązaniu kiedyś nie miało się pojęcia. Fabuła opisuje jedną z wielu takich udokumentowanych w ciągu dziesiątek lat sytuacji. Przeważnie jej skutki dosięgały głównie kobiety. Na całe szczęście czasy już dawno się zmieniły i na ten problem patrzy się zupełnie inaczej.
Jedynym zarzutem względem produkcji jest fakt, że sam seans jest trochę zbyt długi. Gdyby ucięto chociaż 20-30 minut, film ani jego przesłanie by nie ucierpiało. Mimo to uważam, że produkcję naprawdę warto obejrzeć. Jest ciekawa, dobrze zrealizowana, a każdy jej element jest na wysokim poziomie.
Moja ocena: 7/10
Trailer: